Było już o bezpiecznej jeździe na podjazdach, teraz przyszła kolej na technikę zjeżdżania czyli z punktu widzenia kolarza górskiego, o najprzyjemniejszej części jazdy.

Po pełny test zapraszamy do sięgnięcia po bikeBoard 5/2006 (a href="http://www.bikeboard.pl/gdzie-kupic">(gdzie kupić) poniżej natomiast prezentujemy skrót artykułu.

W sporcie na zjazdach można sporo zyskać, ale jeszcze więcej stracić. Technika zjeżdżania jest niezaprzeczalnie jednym z warunków bezpiecznej jazdy, czy to podczas wycieczki w góry, maratonu, czy na zawodach XC. Zaczynaj trenować zjazdy od łatwiejszych, łagodnych ścieżek zupełnie bez przeszkód. Obserwacja lepszych od siebie oraz jazda w grupie nawet „na kole” przyniesie poprawę techniki. Wraz z postępem umiejętności, zwiększaj prędkość. Potem wybieraj coraz to trudniejsze szlaki. Ale nie zawsze wszystko pójdzie gładko. Po wywrotce często pojawia się blokada i trudno wrócić do „miejsca kaźni”. Ale warto zaprosić tam dobrze jeżdżącego kolegę, by pokazał którędy i jak szybko tam zjechać. Pamiętaj żeby zawsze jeździć na miarę swoich możliwości.

1. Pozycja ciała
W głównej mierze uzależniona jest od nachylenia drogi oraz pojawiających się na niej niespodzianek. Na zjazdach najważniejsza jest pozycja przypominająca, jak ujął to mój kolega, „srającego kota”. Stopy w poziomie, pupa w górę, nogi lekko ugięte w kolanach. Ręce ugięte w łokciach. Dłonie na chwytach, ale nie ściskajcie zbyt mocno kierownicy. Palce przygotowane na klamkach hamulcowych. Jeśli zjazd jest bardzo stromy, pośladki przesuwamy za siodło.
Wzrok skieruj przed siebie, obserwuj podłoże, rejestruj wszelkie nierówności, kamienie i korzenie.

2. Hamowanie
Umiejętność hamowania jest nieodzownym elementem bezpiecznego zjeżdżania. Hamulce służą do regulowania prędkości, ale żeby nie przelecieć przez kierownicę trzeba ich umiejętnie używać. Ważne są oba hamulce, przedni na zjazdach powstrzymuje najmocniej, ale należy obchodzić się z nim delikatnie.
Na stromym zjeździe ciężar spoczywa na przodzie, łatwo zblokować tył, dlatego przedni jest tak istotny. Hamuj pulsacyjnie delikatnie naciskając i zwalniając klamki. Na śliskich odcinkach należy hamować umiejętnie, wybierając odcinki o lepszej przyczepności. Dość trudna jest jazda w dół po śliskich kamieniach, na których opony lubią się uślizgiwać. Może być też kłopot z pokonaniem poprzecznych belek odwadniających lub korzeni, gdy popada deszcz. Jest na to sposób. Trzeba je brać pod kątem 90 stopni.

Na koniec jeszcze jedna sprawa, o której nie zapominajcie. Im większa prędkość, tym większa inercja układu i trudniej się zatrzymać lub zmienić tor jazdy.

Dodano: 2006-12-23

Autor: Tekst: Justyna Frączek, zdjęcie: bikeBoard

Reklama


Aktualny numer

Piszemy m.in.

    Piszemy m.in. o:
  • lekkie koła do maratonu
  • Road Tour 2019
  • Andy - Apu Wamani
  • testujemy: Fulle XC, Ghost Kato 3.9 AL, KTM X-Strada 20, Trek Madone SLR 9 Disc eTap,Merida Silex 200, Scott Ransom 920